Ruszył sezon grzewczy, a wraz z nim chmura smogu unosząca się w powietrzu. Ta chmura to cichy zabójca, który rokrocznie zabija od 40 do 50 tysięcy Polaków. A czym oddychamy w Zawidowie? Tym, czym palimy. Zainstaluj aplikację i zobacz skalę problemu...

Rozpoczął się sezon grzewczy, co widać i czuć. Ciężko przewietrzyć mieszkanie, gdy za oknem unosi się chmura śmiercionośnego smogu. Nie ma co się oszukiwać – „kopcimy”, bo palimy śmieci, plastik, lakierowane drewno, gumę i fatalnej jakości węgiel itp...

Smog – czyli co?
Smog to mgła zmieszana z dymem, czyli wszystkimi zanieczyszczeniami przemysłowymi i spalinowymi, które niekorzystnie wpływają na nasze zdrowie. W skład smogu wchodzą np. tlenek węgla, tlenki siarki, sadza czy aldehydy.

Dlaczego smog nam szkodzi?
Drobinki niebezpiecznych substancji cały czas znajdują się w powietrzu i codziennie trafiają do naszych płuc z każdym wziętym oddechem. Ta trucizna najpierw dostaje się do układu oddechowego, a następnie do krwiobiegu – wszystkie narządy stają się zagrożone. Rokrocznie z powodu smogu umiera do 40 do 50 tysięcy ludzi w Polsce, przyczyna? Nowotwór.
Temat czystego powietrza przez wiele lat martwił tylko ekologów, tymczasem dotyka każdego z nas. Wszyscy mamy wpływ na jego jakość, tylko brakuje nam świadomości.

Od października Urząd Miejski w Zawidowie rozpoczął testowanie specjalnego czujnika, który dokonuje pomiaru jakości powietrza w mieście. Czujnik ten ma za zadanie sprawdzać stężenie pyłów, wilgotność powietrza, ciśnienie atmosferyczne oraz temperaturę. Miejsce montażu czujnika dobrano w taki sposób, aby mieszkańcy Zawidowa mogli zapoznać się z dokładnymi pomiarami zanieczyszczenia powietrza. Jak to zrobić? Wystarczy odszukać Zawidów na mapie czujników https://panel.syngeos.pl/ lub pobrać na telefon aplikację Syngeos - Nasze Powietrze.

Wnioski? Stężenia pyłu zawieszonego w powietrzu przekraczają w Zawidowie normę dobową nawet kilkukrotnie! Zainstalujecie aplikację i sprawdzacie, czym oddychamy...To smog, który bierze się z plastiku, gumy, odpadów i węgla, niestety bardzo złej jakości...

Poleć ten artykuł na portalu społecznościowym